Newsletter
Newsletter
Plug - powerbank wielkości książki, który naładuje lustrzankę 30 razy
Autor: Maciej Luśtyk
W dobie smartfonów przenośne źródła zasilania to dość popularny temat. Zwykle jednak ich wydajność pozostawia wiele do życzenia. Rewolucją ma być The Plug, który mimo kompaktowych rozmiarów ma być w stanie naładować przeciętną lustrzankę 30 razy.
„Najpotężniejszy na świecie battery pack” - takimi słowami firma ChargeTech reklamuje swój nowy produkt, który w serwisie zbiórki społecznościowej Indiegogo zebrał 20-krotność sumy potrzebnej na rozpoczęcie produkcji, zostając sfinansowany kwotą 600 tys. dolarów. Co takiego ma w sobie Plug?
Przede wszystkim łączy kompaktowe rozmiary z wyjątkowo dużą mocą. Gabaryty średniej wielkości książki (22 x 14 x 4 cm) skrywają w sobie ogniwo o pojemności aż 48,000 mAh, które pozwoli nam na dwukrotne naładowanie laptopa, 30-krotne naładowanie baterii do lustrzanki, 28-krotne naładowanie smartfona, lub zasilanie telewizora przed 4 godziny. Do tego otrzymujemy dwa standardowe gniazdka sieciowe, 2 porty USB i jedną złącze USB-C.
Taki zestaw powinien zaspokoić potrzeby nawet bardzo wybrednych użytkowników. Dodatkowo producent twierdzi, że The Plug pozwoli nam na zasilanie zewnętrznych źródeł światła, choć nie wiemy czy będzie w stanie poradzić sobie z lampami błyskowymi. Co jednak najważniejsze, powerbank będzie nas w stanie służyć jako główne źródło zasilania w podróży przez dowolny czas, a to dzięki dedykowanej ładowarce solarnej, która naładuje urządzenie do pełna w około 8 godzin. W tym czasie nadal będzie można zasilać urządzenia podłączone do baterii.
Aby stać się posiadaczem Pluga wystarczy wesprzeć jego projekt w serwisie Indiegogo kwotą 250 dolarów. Z kolei za 375 dolarów otrzymamy zestaw ze wspomnianą ładowarką solarną. Gdy battery pack trafi do oficjalnej sprzedaży w grudniu 2016 roku będzie kosztować około 350 dolarów.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem indiegogo.com.
Autor: Maciej Luśtyk
Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.
