Sony Alpha A57 - opinia Jakuba Milewskiego

Autor: Michał Dąbrowski

20 Lipiec 2012

Artykuł na: 4-5 minut

Przedstawiamy opinię użytkownika na temat aparatu Sony Alpha A57. Jakub Milewski testował lustrzankę w plenerze.

Opinia nt. aparatu Sony Alpha A57. Aparat był testowany w dniach 29.06 - 06.07.2012.

Moja opinia jest oparta na wcześniejszych, amatorskich doświadczeniach, wyłącznie z aparatami kompaktowymi, tj.: Canon PowerShot S60 i Panasonic DMC-FZ38, którym obecnie fotografuję. Nie mam przyzwyczajeń ludzi ze starszego pokolenia fotografów. Priorytetem dla mnie jest dobra jakość zdjęć, funkcjonalność i łatwość fotografowania.

Sony FX30 - RATY 20x0%

9 849 zł

Nikon Z f

9 849 zł

Canon EOS R8 - RATY 20x0%

6 199 zł

Sigma 50 mm f/1.2 L-Mount - RATY 20x0%

5 990 zł

Tamron 35-150 mm Nikon Z - RATY 20x0%

7 585 zł

1/2000 s, f/11.0, ISO 800, ogniskowa: 82 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

1/160 s, f/6.3, ISO 100, ogniskowa: 27 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Aktualnie chciałbym kupić lustrzankę i test był dla mnie świetną okazją, żeby dotknąć, poznać zalety i wady nowej Alphy A57. Chcę kupić lepszy aparat ze względu na jakość zdjęć. W Panasonic DMC-FZ38 głównymi problemami są: niewłaściwe odzwierciedlenie kolorów oraz duże szumy przy wyższych czułościach ISO (używalna maksymalna czułość to ISO200).

1/250 s, f/7.1, ISO 100, ogniskowa: 82 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Od SLT-A57 oczekiwałem, aby niwelował wszystkie wady aktualnego DMC-FZ38 oraz posiadał jego wszystkie zalety. Jak się okazuje wszystkiego mieć nie można :). Zdjęcia testowe wykonywane były głównie w plenerze, przy dobrym oświetleniu, bardzo często wykorzystując różnego rodzaju tryby i efekty. Testowi poddałem również tryb nagrywania.

1/125 s, f/13.0, ISO 100, ogniskowa: 52 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Zalety aparatu Sony Alpha A57:

Bardzo dobra jakość zdjęć.
Mnóstwo użytecznych funkcji.
Rewelacyjny wyświetlacz LCD.
Obrotowy wyświetlacz LCD - tego mi brakowało w moich kompaktach.
Dobry tryb Auto i Auto+. Wychodzę z założenia, że aparat jest dla całej rodziny i zarówno laik, jak i półprofesjonalista powinien być zadowolony z jakości wykonywanych zdjęć. Pod tym kątem Sony spisał się wzorowo.
Celny autofocus - zdjęcia prawie zawsze wychodzą ostre. Nieraz widziałem zdjęcia ze starszych modeli lustrzanek, gdzie połowa zdjęć od razu nadawała się do śmieci, co mnie bardzo dziwiło.
Ciekawe efekty, szczególnie tryb z czarnobiały z pozostawieniem jednego koloru.
Świetny tryb panoramy.
Rewelacyjne zakres użytecznego ISO - największa zaleta w stosunku do moich wcześniejszych doświadczeń z kompaktami. Zdjęcia nawet przy ISO3200 dają akceptowalny poziom szumów.
Filmy - jednym słowem rewelacja, szczególnie to widać, jeśli wyświetli się obraz na telewizorze. Testowałem na 46" Sony.
Wydajna bateria. Przy normalnym użytkowaniu można zrobić około 800 zdjęć.

1/1000 s, f/8.0, ISO 100, ogniskowa: 27 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

1/1600 s, f/13.0, ISO 400, ogniskowa: 82 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Wady aparatu Sony Alpha A57:

Skomplikowane menu. Możliwe, że jestem przyzwyczajony do poprzednich modeli, jednak intuicyjność mogłaby być nieco lepsza.
Obiektyw kitowy - tragedii nie ma, ale zdałem sobie w pełni sprawę, że jeśli chciałbym mieć zdjęcia bardzo dobrej jakości to należałoby kupić dodatkowy obiektyw do portretów np. Sony 50mm f/1.4 i np. 55 - 300mm. Mój obecny kompakt posiada zoom x18 więc ogniskowa 18 - 55 mm była niewystarczająca. Jeśli miałbym kupić aparat, to po teście skłaniałbym ku zestawowi z obiektywem 18 - 135 mm.
Waga aparatu - to dla mnie, człowieka młodego i wygodnego, jest największy problem. Zastanawiam się, czy warto nosić taki nieporęczny bagaż wszędzie, gdzie potrzebuje dobrych zdjęć, tj. na wycieczkę, ślub, imprezy domowe i spacery. Oczywiście jest jeszcze Sony NEX, ale gabarytowo nadal nie wygląda to najlepiej. Ostatnio pojawił się Sony Cybershot RX100, którego zakup również rozważam.

Podsumowując, aparat Sony Alpha SLT-A57 jest bardzo nowoczesny i uniwersalny, oferuje wysokiej jakości zdjęcia i filmy Full HD. Jest to aparat, który poleciłbym zarówno amatorowi, jak i półprofesjonaliście.