Jak czytamy w opisie wystawy, świat wirtualny cały czas konkuruje ze światem realnym. ”Jest to konkurencja bardzo nierówna. Nie ma żadnych zasad ani kryteriów. Będąc w towarzystwie innych osób, zamiast skupić się na interakcji z nimi, spędzaniu wspólnie czasu, wolimy wpatrywać się w mały ekranik – który na skinienie palcem oferuje nam nieustannie nowe bodźce. Bodźce, które sobie sami wybieramy, bez żadnych ograniczeń miejsca i czasu, w którym aktualnie się znajdujemy. Dzięki takiej różnorodności, ta forma aktywności wydaje nam się zdecydowanie ciekawsza niż to, co w danej chwili robimy. Również będąc tylko w swoim towarzystwie, chociażby siedząc na ławce W parku, zamiast śledzić wzrokiem rozbiegane wiewiórki, czy czekając rano na autobus, obserwować zaspane ludzkie twarze, wybieramy wpatrywanie się w świecące piksele. Piksele, na które mamy wpływ. Może rzeczywiście jest to bardziej interesujące?” - mówi Kamil Kotarba.
Mimo to, dalej znajdujemy się w realnej przestrzeni, ale jakby nas tam nie było. Omija nas wszystko, co dzieję się wokół. Jesteśmy pomiędzy jednym, a drugim. Nie podejmujemy „trudu” bycia. Wybieramy łatwiejsze i atrakcyjniejsze rozwiązanie. Wybieramy brak uczestnictwa, bycie obok. Jednocześnie będąc onlinie – cały czas w kontakcie z innymi. Dość przewrotnie. Im bardziej jesteśmy tam, tym bardziej nie ma nas tu. Potrafimy ukryć się w przekątnej ekranu. Bawimy się w chowanego.”
Kamil Kotarba, (ur. 1990) - Absolwent Warszawskiej Szkoły Filmowej. Uzyskał dyplom w pracowni fotografii kreacyjnej dr. hab. Prota Jarnuszkiewicza. Swoje prace wystawiał zarówno w Polsce jak i za granicą. Miłośnik spania. Uzależniony od obrazów. Na co dzień mieszka w Warszawie.
Wernisaż odbędzie się w piątek, 10 lipca 2015 roku o godzinie 19:00 w Stacji Muranów przy ul. Andersa 13 w Warszawie. Więcej informacji znajdziecie na stronie facebookowej wydarzenia
Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.
Newsletter
Newsletter
