Do czego może służyć fotografia, czyli wystawa zdjęć Mariusza Hermanowicza

Autor: Michał Chrzanowski

15 Grudzień 2017
Artykuł na: 4-5 minut

Do czego może służyć fotografia? Odpowiedź na to pytanie możecie poznać odwiedzając monograficzną wystawę prac Mariusza Hermanowicza. Jednak trzeba się spieszyć. Finisaż już w najbliższą niedzielę w Warszawie. 

Twórczość Mariusza Hermanowicza koncentruje się wokół kilku kluczowych, powracających wątków. Przede wszystkim uwidacznia się w niej zainteresowanie ludźmi. Przyglądanie się im w rozmaitych sytuacjach i opowiadanie o nich poprzez zastosowanie różnych fotograficznych konwencji obecne jest na każdym etapie jego pracy twórczej. Zaczynając od reportażu, a na fotografii studyjnej kończąc, Hermanowicz ukazywał zmagania z codziennymi sytuacjami, przelotność i przygodność międzyludzkich kontaktów, kruchość oraz niepewność tego, co fizyczne. Bohaterami jego zdjęć stawały się przypadkowe osoby, ale także najbliżsi, wreszcie nieraz on sam.

fot. Mariusz Hermanowicz „Sfotografowałem się w dniu…“, 1978 (FAF)

Fotografia była dla Hermanowicza wehikułem

Drugą powracającą kwestią jest upływ czasu, przemijanie, namysł nad niepowtarzalnością każdej chwili. Fotografia była dla niego sposobem do poszukiwania tego, co minęło, narzędziem inwentaryzowania śladów, jak również medium służącym do odnajdywania wspomnień. Wielokrotnie sam obraz okazywał się niewystarczający i dlatego obok zdjęć pojawiają się, z reguły odręczne, podpisy. Czasami posługiwał się jednym zdaniem, w innych przypadkach bardziej rozbudowaną narracją. Te prace są pełne ironii, ale z reguły podszyta jest ona nostalgią.

fot. Mariusz Hermanowicz „20.IV.1978 pod moim oknem“, 1978 (FAF)

Na koniec pojawia się trzeci aspekt twórczości artysty: zamiłowanie do opowiadania historii. Często dotyczyły one otaczającego go świata, innym razem koncentrowały się na nim samym. Te wizualne opowieści w niektórych przypadkach składają się z kilkudziesięciu zdjęć i tworzone były przez parę lat. W ten sposób Hermanowicz wykreował styl, który uczynił go rozpoznawalnym w polskiej fotografii.

fot. Mariusz Hermanowicz „bez tytułu“, 1965-75 (FAF)

Wystawa Do czego służy fotografia? koncentruje się na pokazaniu zmian, jakie zachodziły w twórczym życiu fotografa. Począwszy od wczesnego okresu, który można określić jako reporterski, poprzez wykrystalizowanie się stylu opartego na dokumentalizmie i konceptualizmie oraz okres koncentracji na rekonstruowaniu historii własnej rodziny, aż do tego, co sam określił Nowym Etapem, który niestety stał się także etapem ostatnim, można prześledzić proces jego transformacji jako artysty. Na wystawie ukazane zostaną momenty przełomowe i jednocześnie charakterystyczne, jak pojawienie się podpisów pod pracami, po czym ich stopniowe znikanie, przejście od reporterskiego stylu do działań o charakterze konceptualnym, wykształcanie się idei pracowania długimi cyklami zdjęć oraz osadzenie wielu dzieł w biografii autora. Wystawę kończy sekwencja obrazów z ostatniego okresu twórczości charakteryzująca się porzuceniem podejmowanych do tej pory tematów i rozwiązań formalnych, jak również wejściem do fotograficznego atelier. Ukazanie wielowątkowości i różnorodności dorobku Hermanowicza ma służyć podkreśleniu niezwykłości tego artysty, ale także przyjrzeniu się temu, jak korzystał on z fotografii i do czego mu ona służyła.

fot. Mariusz Hermanowicz „bez tytułu“ 1977 (FAF)

Gdzie i kiedy

Wystawę prac Mariusza Hermanowicza można oglądać w siedzibie Biura Rady Głównej Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (ul. Nowolipki 2a, Warszawa) w godzinach 11:00-19:00. Organizatorem wystawy jest Fundacja Archeologii Fotografii. Finisaż zaplanowano na najbliższą niedzielę, 17 grudnia.

Na ekspozycji będzie można zobaczyć kilkadziesiąt wysokiej jakości autorskich odbitek, zarówno pochodzących ze znanych serii, jak i prace pokazywane po raz pierwszy. Wystawie towarzyszy katalog „Ktoś, kogo nie znam”, wydany przez FAF specjalnie z tej okazji.

Więcej informacji o wystawie, której kuratorem jest Tomasz Ferenc, możecie znaleźć na facebookowej stronie wydarzenia.

Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Bryan Schutmaat po raz pierwszy w Polsce. Kowalsky Gallery zaprasza na wystawę County Road
Bryan Schutmaat po raz pierwszy w Polsce. Kowalsky Gallery zaprasza na wystawę County Road
Na zdjęciach pokazuje ludzi oraz krajobrazy zachodniej części USA w sposób daleki od tego co można zobaczyć w mediach. Z wystawą County Road Bryan Schutmaat zawita do Bochni.
2
„Bebok” - wystawa Karoliny Jonderko w Białymstoku
„Bebok” - wystawa Karoliny Jonderko w Białymstoku
Galeria Śledzińskich zaprasza na wystawę jednej z najbardziej utalentowanych polskich dokumentalistek. Projekt „Bebok” powstał w ramach zeszłorocznej Kolekcji Wrzesińskiej i opowiada o...
4
Spotkanie z Andrzejem Kiełbowiczem w Muzeum Powstania Warszawskiego
Spotkanie z Andrzejem Kiełbowiczem w Muzeum Powstania Warszawskiego
MPW zaprasza na kolejne bezpłatne spotkanie z cyklu „Decydujący moment”. Tym razem gościem będzie polsko-kanadyjski fotoreporter i podróżnik, Andrzej Kiełbowicz. Start 28 maja o...
5
Powiązane artykuły