![Nikon Nikkor Z 600 mm f/6.3 VR S - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]](/i/images/8/5/2/d2FjPTMxN3gxLjUwMA==_src_227852-DY6A6732_nikon_600mm_f63_test-top.jpg)
Newsletter
Newsletter
Thingyfy Pinhole Pro - obiektyw pinhole z regulacją średnicy otworka
Autor: Maciej Luśtyk
Każdy powinien choć raz spróbować fotografii otworkowej. Jeśli jednak przeraża Was proces budowania własnego aparatu i zakładania filmu, warto skorzystać z gotowych rozwiązań, jak choćby nowy “obiektyw” Thingyfy, który podłączymy do zwykłych aparatów.
Pamiętacie Zero Optik, profesjonalny obiektyw otworkowy za 5 tys złotych? W serwisie Kickstarter popularnością właśnie cieszy się podobna konstrukcja, która pozwoli cieszyć się fotografią otworkową na cyfrowym aparacie za jedyne 50 dolarów.
Thingyfy Pinhole Pro oferują kąt widzenia odpowiadający obiektywowi 50 mm jest wyjątkowy jednak nie tylko ze względu na cenę. To do tej pory jedyna znana nam konstrukcja tego typu, która pozwala na regulację otworka (w zakresie 0,1-0,8 mm). Jak twierdzi producent, przy średnicy 0,8 mm, na matrycę będzie padać wystarczająca ilość światła by umożliwić filmowanie, lub podgląd sceny w trybie Live View. Konstrukcja pozwala także na zamocowanie filtra o średnicy 58 mm (w zestawie znajdziemy filtr UV).
Produkt na razie jest jeszcze w fazie finansowania za pośrednictwem serwisu Kickstarter, o jego pojawienie się na rynku nie powinniśmy jednak się martwić. Budowa “obiektywu” jest dosyć prosta, a twórcom udało się zebrać niemal 7-krotność sumy potrzebnej na rozpoczęcie masowej produkcji (ok. 140 tys. dolarów kanadyjskich).
Jeszcze przez 3 dni możecie zakupić obiektyw w wersjach z mocowaniami Canon EF, Nikon F, Sony E, Mikro Cztery Trzecie, Fujifilm X i Pentak K, w promocyjnej cenie 50 dolarów. Po zakończeniu kampanii obiektyw będzie kosztował prawie 4 razy tyle.
Film nagrany przy pomocy obiektywu Thingyfy
Więcej informacji znajdziecie na stronie kampanii w serwisie Kickstarter.
Autor: Maciej Luśtyk
Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.
